Szukaj w tym blogu

Popularne posty

niedziela, 23 kwietnia 2017

COLLAGEN EYE MASK

                                                                                       Kolagen  pod  oczy


Wieczna młodość to  marzenie  ludzi  od  tysiącleci. Cóż  by  to  było, gdybyśmy  dysponowali  takim  nektarem  bogów? Nieustannie  poszukujemy  magicznego  eliksiru  młodości.Podobno  Kleopatra  kąpała  się  w  mleku  oślim  wierząc, że  ten  zabieg  pozwoli  jej  cieszyć  się  nieskazitelnie  piękną  skórą  przez  całe  życie. Dziewczynki  od  najmłodszych  lat  oglądają  bajki, w  których  zła  wiedźma  może  obdarować  księżniczkę  wieczną  młodością  w  zamian  za  przysługę. Ale  także  w  filmach  fabularnych  spotykamy  się  
z  tematem ,np. : Eliksir młodości, Ze  śmiercią  jej  do  twarzy itd.

Badania  w  tym  kierunku  nie  ustają, a  firmy  kosmetyczne  nie  przestają  bombardować  nas  nowinkami  o  rzekomych  cud "eliksirach", których  składniki  mają podobno  moc  przywracania  młodości. Najczęściej  trzeba  za  te  wspaniałości  słono  zapłacić, ale  tak  naprawdę  skład  kosmetyków  z  wyższych  półek  nie  różni  się  od  tych  tańszych. 

Jednym  z  magicznych  składników  w  kosmetykach  przeciwzmarszczkowych  jest  KOLAGEN.




Źródła  naturalnego  kolagenu

 Co  kryje  ta  nazwa ? Kolagen  to  po  prostu  biologiczne  żywe  białko, które  naturalnie  dąży  do  połączenia  z  włóknami  białka  ludzkiego. Białko  ludzkie  odpowiada  za  jędrność  i  sprężystość  naszej  skóry, ale  niestety  z  upływem  lat  nasze  ciało  traci  zdolność  odbudowy  kolagenu. Właśnie  te  ubytki  sprawiają,że  na  naszym  ciele  pojawiają  się  zmarszczki, cellulit, plamy  starcze, przebarwienia.



Biorąc  pod  uwagę  wszystko  powyższe  postanowiłam  wziąć  byka  za  rogi  i  kolagenem  zwalczyć  pojawiające  się  zmarszczki  w  okolicach  oczu. Wypróbowałam  płatki  kolagenowe  pod  oczy  firmy  SKINLITE. Wachlarz  płatków  w  drogeriach  jest  szeroki, ale  zdecydowałam  się  na  te, ponieważ  torebka  kosztuje  ok. 10 zł  i  zawiera  aż  30  sztuk. Poza  tym  zapewniono  mnie,że  panie  sięgają  po  nie  najczęściej. 

Kupiłam, wieczorem  zmyłam  makijaż  i  nałożyłam  płatki  pod  oczy. Pierwsze  wrażenia : przyjemne  chłodzenie, uczucie  ściągania  skóry, odprężenie. Delikatnie, ładnie  pachną, idealnie  utrzymują  się  na  skórze, nie  trzeba  leżeć, można  w  nich  chodzić  i  nie  spadną  dopóki  nie  wyschną. Wtedy  delikatnie  same  odpadają. Zabieg  na  tyle  przyjemny,
że  nawet  mąż  się  skusił  i  mi  towarzyszył:) 
 Czynność  powtarzałam  przez  15  dni. Efekty ? Szału  nie ma, niestety. Faktycznie  miałam  wrażenie,że  skóra  jest  napięta, zrelaksowana, na  pewno  zmniejszyły  się  sińce  i  ewentualne  opuchnięcie, ale  zmarszczki  nie  ruszyły  się  z  miejsca. Nie  zauważyłam  też, by  uległy  spłyceniu. Na  pewno  kolagen, witamina  E  i  ekstrakt  z  zielonej  herbaty  przeniknęły  przez  skórę, ale  niestety  magicznie  jej  nie  odmłodziły. Jednak  myślę,
że  ze  względu  na  właściwości  relaksacyjne  i  zmniejszenie  sińców  będę  czasem  po  nie  sięgać. Wypróbuję  płatki  innego  producenta  i  podzielę  się  z  Wami  spostrzeżeniami.



Jeśli  korzystacie  z  takich  domowych  małych  przyjemności  i  możecie  polecić  cudowny  kosmetyk  na  wieczną  młodość, to  chętnie  poczytam. Czekam  na  Wasze  komentarze:) 

P.S. Pamiętajmy ,że  kobieta  jest  jak  wino - im  starsza, tym  lepsza (  i  piękniejsza  ), więc  akceptujmy  nasze  zmarszczki, ale  nie  przestawajmy  szukać  eliksiru :)

czwartek, 6 kwietnia 2017

CZERWIEŃ NA WIOSNĘ


                                                                                Mocny  kolor


Coś  ta  wiosna  w  sobie  ma - gdy  tylko  słonko  zacznie  grzać  od  razu  mamy  ochotę  na  spacery, jesteśmy  weselsi  i  też  weselej  się  ubieramy. Kolor  zaczyna  towarzyszyć  nam  codziennie. 


Na  pewno  tej  wiosny  top  kolorem  jest  czerwony - zarówno  jako  red  total  look, jak  
i  w  ponadczasowych  stylizacjach  marynistycznych. Poza  tym  czerwień  każdej  z  nas  doda  pazura.


Wybrałam  dłuższą, luźną  czerwoną  marynarkę, którą  zestawiłam  z  granatem  jeansów  i  torebki. Szal  w  kratkę  i  czerwone  szpilki " kaczuszki " dopinają  stylizację. Nie  chciałam, by  ten  wiosenny  outfit  był  sztywny, więc  pod  marynarkę  włożyłam  T- shirt  z  nadrukiem. Wersja  z  koszulą  byłaby  równie  ciekawa, ale  bardziej  formalna. 



Marynarka  jest  udanym  zakupem, ponieważ  daje  wiele  możliwości : sprawdza  się  
w  zestawieniu  z  białymi  spodniami, spódniczkami, lubię  ją  łączyć  z  czarnymi  spodniami  z  ecoskóry. Idealna  nie  tylko  na  spacer, ale  także  do  pracy  lub  spotkanie  z  przyjaciółmi. Trendem  sezonu  jest  podkreślanie  talii, więc nonszalancko  przewiązany  na  marynarce  pasek  będzie  oryginalnym  dodatkiem.


Ponieważ  " kwiecień  plecień, bo  przeplata ... ", więc  trencz  w  klasycznym  kolorze  zawsze  dobrze  mieć  pod  ręką. Jest  ponadczasowy, pasuje  do  większości  stylizacji  
i  za  to  go  kochamy.



Nie  zapominajmy, że  czerwony  jest  hot, więc  warto  wzbogacić  garderobę  o  ubranie  w  tym  kolorze :)





/   Marynarka - Sinsay   /   jeansy - Queen   /

/   szpilki - CCC   /   torebka - Orsay   /  szal - House   / 



P.S. Dziękuję  fotografowi za udane  zdjęcia :)








poniedziałek, 3 kwietnia 2017

MODA ŁĄCZY POKOLENIA

                                                                   Rodzina  przed  obiektywem


Wiosna  w  końcu  przyszła, więc  mamy  dużo  więcej  możliwości  na  ciekawe  spędzenie  czasu  w  gronie  rodzinnym. Słonko  tak  miło  się  uśmiecha, że  nie  można  po  prostu  wytrzymać  w  domu. Nogi  same  nas  niosą. Wychodzimy  częściej  na  rodzinne  spacery, jeździmy  na  rolkach  i  rowerach, spacerujemy  po  parkach  i  plaży. Nasza  rodzinka  uwielbia  się  bawić, nie  znosimy  nudy, ale  oprócz  aktywnego  spędzania  czasu  na  świeżym  powietrzu  szukamy  także  innych  wrażeń. 


Niedawno  całą  czwórką  postanowiliśmy  spróbować  sił  w  konkursie  modowym  dla  rodzin  zorganizowanym  przez  Park  Handlowy  Matarnia  w  Gdańsku. Konkursowe  hasło  brzmiało  " Moda  łączy  pokolenia ". Należało  pokazać  swój  styl  i udowodnić,
że  moda  jest  wszechstronna, szalona  i  plastyczna, ponieważ  niezależnie  od  wieku  możemy  wyglądać  pięknie  i  stylowo. 


Odnosząc  się  do  konkursowego  hasła  chcieliśmy  pokazać, że mężczyzna  niezależnie  
od  wieku  może  dobrze  wyglądać - syn i mąż  wybrali  swetry  i  jeansy  w  zbliżonych  kolorach  i  fasonach. Syn  mimo, że  jest  nastolatkiem  nie  wygląda  w  seterku  " tatusiowato " lecz  " ciachowato ".

Natomiast  u  mnie  i  córeczki  wspólnym  mianownikiem  był  kolor  i  szyfonowe  spódniczki. Przygotowując  się  do  zrobienia  zdjęcia  konkursowego  wspólnie  omawialiśmy  stylizacje, nawet  nasi  panowie  mieli  swoje  zdanie. Przygotowaliśmy  miejsce  na  zrobienie  zdjęcia ( co  wymagało  poprzestawiania  mebli, ale co tam ), ustawiliśmy  statyw, a  potem  to  już  tylko  zabawa  i  dużo  śmiechu. Byliśmy  bardzo  zadowoleni, że  udało  nam  się  wspólnie  zrobić  fajne  fotki. Na  konkurs  stworzyliśmy  kolaż  z  trzech  najładniejszych  zdjęć.  



Wejście  do  półfinału  zależało  od  głosów  oddawanych  na  naszą  fotkę. Bardzo  ciepło  dziękujemy  wszystkim, którzy  na  nas  zagłosowali, bo  to  właśnie  dzięki  Wam  kochani  weszliśmy  w  skład  dziesiątki  i  nasza  przygoda  mogła  potrwać  dłużej. 




Na  sesję  próbną  wybraliśmy  inną  garderobę. Chcieliśmy, by nasze  stylizacje  były  stonowane  kolorystycznie  i  dzięki  temu  pozostały  spójne. Amelka  i  Szymon  sami  stworzyli  swoje. Mąż  i  ja  także  byliśmy  zgodni  co  do  naszego  wyglądu. Nie  mogłam  oczywiście  zostawić  w  domu  mojego  ulubionego  kapelusza, więc  dzielnie  mi  towarzyszył.



Chociaż  w  półfinale  zostaliśmy  pokonani, to  nie  żałujemy  dobrej  zabawy  i  czasu, który  razem  spędziliśmy. Była  to  dla  całej  rodziny  niezapomniana, wyjątkowa  
i  nietypowa  przygoda. Szkoda, że  takich  konkursów  nie  ma  więcej, bo  uczestnictwo  
w  nich, to  naprawdę  nie  tylko  nagrody ( chociaż  kuszą  bardzo - nie  ma  co  ściemniać :)), ale  przede  wszystkim  masa  dobrej  zabawy. Rodzina  bardzo  się  integruje, tworzy  coś  razem, walczy  o  nagrodę  razem, a  to  wszystko  zbliża  i  kreuje  piękne  wspomnienia. Zabawa  spodobała  nam  się  tak  bardzo,że  teraz  śledzimy  konkursy  
i  planujemy  bawić  się  dalej. 


Dziękujemy  zespołowi  Matarni  za  wspólną  sesję, zabawę  i  zdjęcia, które  będą  wspaniałą  pamiątką. 
Pozdrawiamy serdecznie !!!